przez czort » 2017-08-19, 07:42
Miałem nadzieję,że nie napiszę w tym temacie.
Żonka wpakowała się Avensisem do rowu. Ona cała, kukurydza wykoszona, Avensis lekko uszkodzony. Do rzeczy.
Z tego co widziałem
-dwa wahacze przednie pogięte (mam obawy, że i amory są rozwalone).
-rozwalona osłona pod silnikiem
-jedna opona przednia rozwalona, druga przetarta, uszkodzona felga stalowa,połamany kołpak
-zderzak przedni uszkodzony, pęknięty,urwane mocowanie oraz mocowanie kratki dolnej
-maska przednia ma lekkie dołki i trochę ją przesunęło na mocowaniach
-słupek A od strony kierowcy ma wgniecenie, dość duże.
-dwie małe rysy na tylnych drzwiach.
Tyle, w zasadzie zrobić wahacze i auto będzie jeździć, ale czekamy na rzeczoznawcę, zgłosiliśmy szkodę z AC.
Zależy nam na czasie ale i na przywróceniu auta do dobrego stanu. Co polecacie? Naprawę bezgotówkową czy kasę? Jak wygląda procedura po oględzinach rzeczoznawcy w przypadku gdybym nie zgodził się z jego wyceną?